No i znowu dynia - tym razem w postaci deseru. Korzenna nutka cynamonu sprawia, że smakuje nieco "zimowo". Frosting czekoladowy nie jest konieczny do dopełnienia smaku, równie dobrze babeczki można spałaszować z kubkiem gęstej, gorącej czekolady albo z gorzką herbatą. Wybór należy do Was :-)
Przepis pochodzi z książki "The Hummingbird Bakery. Cookbook"
Co będzie potrzebne?
(na 12 babeczek)
Babeczki:
- 120 g mąki pszennej
- 140 g drobnego cukru do wypieków
- 1 łyżka proszku do pieczenia
- 1,5 łyżeczki zmielonego cynamonu
- szczypta soli
- 40 g masła (w temperaturze pokojowej)
- 120 ml mleka
- 2 jajka
- 200 g puree dyniowego*
+ mikser, miska, papilotki, forma na muffiny
Krem czekoladowy:
- 150 g cukru pudru
- 50 g masła (w temperaturze pokojowej)
- 20 g kakao (gorzkiego do wypieków)
- 20 ml mleka
+ mikser, miska
Jak to zrobić?
Babeczki:
Mąkę, cukier, proszek do pieczenia, cynamon, sól i masło umieszczamy w misce i ubijamy mikserem na wolnych obrotach, aż wszystko dobrze się wymiesza. Powoli wlewamy mleko i ubijamy do połączenia. Dodajemy jajka i ubijamy na wysokich obrotach. Na koniec dodajemy puree z dyni i mieszamy (już ręcznie) aż wszystko razem utworzy jednolitą masę.
Gotowe ciasto wykładamy do papilotek, do 2/3 ich wysokości (po ok. dwie czubate łyżki na jedną foremkę). Wkładamy do piekarnika i pieczemy ok. 20-25 minut (albo do suchego patyczka). Pozwalamy im lekko ostygnąć w piekarniku, następnie wykładamy na kratkę do całkowitego wystudzenia. Ozdabiamy kremem.
Krem czekoladowy:
Cukier puder, kakao i masło ubijamy mikserem do połączenia. Partiami wlewamy mleko i ubijamy kolejne 5 minut, do czasu aż krem będzie gładki. Przekładamy do rękawa cukierniczego albo rozsmarowujemy łyżką na babeczkach.
Smacznego! :-)
* Puree z dyni najlepiej zrobić samodzielnie. W tym celu myjemy dynię, wyciągamy z niej pestki oraz miękisz, kroimy w plastry i układamy na blaszce, na papierze do pieczenia. Przykrywamy folią i pieczemy przez ok. 70-90 minut w piekarniku nagrzanym do 180°C. Następnie, już ostudzoną, wyjmujemy, pozbawiamy skórki i ucieramy na gładką masę blenderem.
A u nas tyle pięknych foremeczek:) Musimy wykorzstać przepis:)
OdpowiedzUsuńOch, a ja u Was cały komplet (a nawet 4!) tych foremeczek zamówiłam :> Planowałam w nich właśnie zrobić powyższe babeczki, gdyby paczka doszła przed weekendem. Nie stało się tak, więc teraz obmyślam kolejny, bezecny w swej pyszności przepis, do którego mogłabym je wykorzystać :]
UsuńCudnie podane i na pewno pyszne ; ) Chociaż wolę ze śmietankowym serkiem to ta wersja wydaje się baardzo kusząca ; )
OdpowiedzUsuńDzięki! Lżejsza wersja kremu pewnie byłaby bardziej na miejscu :-) W książce sugerują cheese frosting, czyli krem na bazie właśnie białego serka.
UsuńNo ale cóż poradzić, miałam dzisiaj gastrofazę na czekoladę ;D
jak dyniowe to muszę wypróbować. koniecznie:)
OdpowiedzUsuńJak robi się puree z dyni?
OdpowiedzUsuńW przepisie jest informacja - napisana kursywą, już pod "Smacznego!" :-)
Usuń"* Puree z dyni najlepiej zrobić samodzielnie. W tym celu myjemy dynię, wyciągamy z niej pestki oraz miękisz, kroimy w plastry i układamy na blaszce, na papierze do pieczenia. Przykrywamy folią i pieczemy przez ok. 70-90 minut w piekarniku nagrzanym do 180°C. Następnie, już ostudzoną, wyjmujemy, pozbawiamy skórki i ucieramy na gładką masę blenderem."