niedziela, 21 kwietnia 2013

Gofry vol. 1


Dzisiaj krótko. Niedzielna rozpusta, czyli gofry od Michela Roux - przepis podpatrzyłam na Moich Wypiekach :-)

Co będzie potrzebne?

  • 160 g mąki pszennej
  • 15 g drobnego cukru
  • szczypta soli
  • 50 g stopionego masła
  • 2 jajka, żółtka i białka oddzielnie
  • 270 ml mleka (czyli 1 szklanka i trochę)
  • 1 łyżeczka pasty waniliowej
+ mikser, dwie miski, trzepaczka

Jak to zrobić?

Do misy miksera wsypujemy mąkę, cukier i sól oraz wlewamy stopione w rondelku i przestudzone masło oraz 2 żółtka i 1/3 mleka.

Miksujemy do dokładnego połączenia, dolewając powoli resztę mleka (na tym etapie możemy dosypać więcej mąki - ciasto musi mieć konsystencję bardzo gęstej śmietany). Odstawiamy ciasto na kilka minut.

W osobnej misce ubijamy na sztywno białka z odrobiną soli. Trzepaczką przekładamy je do ciasta i lekko mieszamy do połączenia się składników.

Rozgrzewamy gofrownicę i pieczemy gofry przez kilka minut (u mnie 3,5-4 min). Każda gofrownica jest inna, więc sami powinniście ustalić odpowiedni czas pieczenia. Gofry po wyjęciu powinny być chrupkie i złoto-brązowe.

Podajemy z ulubionymi dodatkami. U mnie na spodzie była nutella, na niej bita śmietana, łyżeczka czekowiśni i połówka truskawki.

Smacznego! :-)





15 komentarzy:

  1. Nawet na zdjęciach widać jakie są chrupiące! ;) Świetnie wyglądają i tak smacznie że mam ochotę schrupać jednego albo lepiej dwa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, dzięki! :) Ja zjadłam 4 i musiałam odpokutować treningiem ;)

      Usuń
  2. Te artystyczne zdjęcia niesamowicie mi się podobają :) A gofry wydają się tak puszyste, ale i chrupkie z wierzchu, że automatycznie mam ochotę je zrobić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)

      A zrobić jak najbardziej polecam - pyszne są!

      Usuń
  3. Kusisz, kusisz a ja nie mam gofrownicy :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta, którą mam teraz, jest moją pierwszą gofrownicą i za nic bym jej nie oddała. W moim domu w ogóle nigdy nie robiło się gofrów i ich smak nieodmiennie kojarzył mi się z wakacjami nad morzem. Stanowczo polecam zainwestowanie w ten sprzęt, jeśli masz do gofrów sentymentalny stosunek :D

      Usuń
  4. zjedlibyśmy chętnie!Dziękujemy za zdjęcie i zapraszamy do naszego wiosennego konkursu!

    OdpowiedzUsuń
  5. Powoli się zaczyna ;) Truskawkowy zawrót głowy!

    OdpowiedzUsuń
  6. Życzę wygranej w konkursie, bo zdjęcia, bajeczne!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj,
    Chciałem Cię ( jako twórcę tego bloga ) oraz Twoich gości zaprosić na portal blogbook.pl, który jest pierwszym w sieci serwisem zbierającym w jednym miejscu blogi i posty.

    Mam nadzieję, że i Twój blog dołączy do tego grona, a Tobie pozwoli zwiększyć rozpoznawalność oraz oglądalność Twoich wpisów.

    Serdecznie zapraszam i wierzę, że już niedługo przeczytam Twoje posty na blogbook.pl.

    Pozdrawiam i pozostaję do dyspozycji w przypadku pytań lub wątpliwości

    Michał Ludczyński ( twórca portalu )


    PS.
    Nie musisz dodawać postów na blogbook.pl.
    Dzieje się to automatycznie po dodaniu Twojego bloga na stronę.



    OdpowiedzUsuń
  8. Fajne zdjęcia, wszystko wygląda tutaj bardzo apetycznie. Gratulacje.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przyznam Ci się, że gofry to pierwsza rzecz do jedzenia, którą zrobiłam sama samiuteńka kilka lat temu i od wieeeeeeeeelu lat są numerem jeden jeśli chodzi o desery w moim sercu :)
    Będzie mi bardzo miło, jeśli zajrzysz do mnie: dariawkuchni.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  10. teraz muszę kupić gofrownicę :) Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na mojego raczkującego :) bloga : http://magicznezyciemarty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczne gofry :)) mmmm ślinka cieknie :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga! Uprzejmie proszę o pozostawienie komentarza. Konstruktywna krytyka jest mile widziana :-)