Drugi przepis na dziś - coś na męczące nas ostatnimi czasy upały. Całe szczęście truskawki są coraz tańsze, więc tym specjałem można się delektować bardzo często.
Dla ciekawskich - skrzyneczka, którą widzicie na zdjęciach kupiona została w I Love Nature. Ta notka w żaden sposób nie jest przez nich sponsorowana - polecam, bo po prostu kocham ten sklep i kupiłabym wszystko, co tam sprzedają. Uwielbiam patrzeć na przedmioty tworzone z pasją. I uwielbiam ludzi, którzy swoją pasją się dzielą - szczególnie, jeśli są tak zdolni i pozytywni jak Daria i Jarek :-)
A teraz zostawiam Was z orzeźwiającą granitą, wyrobami z drewna i wybywam na majówkowy wyjazd. Oby druga połowa dłuuuuugiego weekendu nie była tak brzydka, jak zapowiadają...
A teraz zostawiam Was z orzeźwiającą granitą, wyrobami z drewna i wybywam na majówkowy wyjazd. Oby druga połowa dłuuuuugiego weekendu nie była tak brzydka, jak zapowiadają...
Co będzie potrzebne?
(na ok. 900 ml napoju)
- 500 g truskawek (umytych, odszypułkowanych)
- 2 sztuki kiwi (dojrzałych, słodkich, umytych i obranych ze skórki)
- 400 g lodu w kostkach
- 6 łyżeczek cukru trzcinowego (do smaku; może być też miód)
- kilka listków mięty (do smaku/ozdoby)
+ blender/malakser z opcją kruszenia lodu albo kruszarka do lodu, blender do zblendowania truskawek i kiwi
Jak to zrobić?
Truskawki i kiwi wrzucamy do blendera, zasypujemy cukrem i siekamy do uzyskania płynnej masy. Przelewamy do innego pojemnika.
W misie blendera (malaksera, kruszarki) kruszymy lód na drobne kawałki. Dolewamy płyn truskawkowo-kiwi i blendujemy do połączenia. Przelewamy do szklanek.
Smacznego! :-)
Smacznego! :-)
P.S.1: ilość cukru/miodu jest sugerowana - trzeba ją dobrać pod własne preferencje smakowe. Tak naprawdę, im słodsze truskawki, tym mniej go potrzeba.
Mniam, granita i owoce kusząco wyglądają, a strona z wyrobami świetna, widać, że dużo pracy potrzeba do stworzenia takich pięknych ręcznie robionych przedmiotów.
OdpowiedzUsuńDziękujemy za miłe słowa ! Zadowolony klient to dla nas największa radość !!!!!
OdpowiedzUsuńA te owoce wyglądaje baaaardzo kusząco !Nie ma jak połączenie truskawek i kiwi !
Pozdrawiamy ciepło
Daria i Jarek
Przepis jest znakomity...pozostaje sobie tylko życzyć buteleczki tej ambrozji ;-)
OdpowiedzUsuń...no właśnie, buteleczki. Poluję na takie cudo i nie wiem gdzie mogłabym je zdobyć - mogłabyś podzielić się wiedzą? Będę wdzięczna :)
(p.s za to naprowadzenia mnie na stronę z tak fantastycznymi wyrobami z drewna chyba nie wybaczę - najchętniej wykupiłabym absolutnie WSZYSTKO!)
Buteleczki kupiłam na Allegro. Są to stare, PRL-owskie naczynia po śmietanie o pojemnosci 250 ml, takie które rozważący mleko ludzie zostawiali kiedyś pod drzwiami. Całkowicie vintage ;-) W żadnym sklepie nie widziałam niczego choćby w części do nich podobnego, chociaż Amerykanie na swoich garden party podaja napoje w czymś z grubsza podobnym - o bardziej jednak pękatych kształtach.
UsuńZa naprowadzenie na sklep nie przepraszam :D Cierpcie razem ze mną ;-)
Tradycyjnie granitę należy schłodzić przez kilka godzin mieszając ją od czasu do czasu by się zamroziła w taflę.
OdpowiedzUsuńOwszem, masz rację :D Właśnie dlatego ta wersja nazywa się "błyskawiczna" - nie lubię czekać ;-)
UsuńJakie cudne, te skrzyneczki, rewelacja a napój w tych małych buteleczkach w jakie kiedys nalewano śmietnę...cudo:-)
OdpowiedzUsuńA dziękuję, dziękuję :-)
UsuńOstatnio zapijam się taką borówkową ;-)