No i po wszystkim. Od dwóch tygodni jestem świeżo upieczoną Panią Magister Prawa. Nie żeby fakt ten sprawił, że nie muszę się już uczyć (wszak czeka mnie jeszcze egzamin na aplikację 29 września), ale stanowczo mam teraz więcej czasu i jakoś mi tak w ogólności o wiele lżej na serduchu ;-) Post byłby wcześniej, ale zawirowania na polu technicznym i złośliwość rzeczy martwych (komputer postanowił umrzeć śmiercią tragiczną - prawdopodobnie udało mi się go w końcu zajeździć zbyt intensywną i wymagającą obróbką zdjęć) skutecznie uniemożliwiły jakiekolwiek działania w tym zakresie. No ale wróciłam! Pełna zapału i upaćkana dżemem rabarbarowym z pomarańczą :-)
Dzisiejszy przepis to tak zwana "klasyka". Wyszperany gdzieś z odmętów twardego dysku, podpisany jako "Kruche owocowe od Bajaderki". Jak widać Bajaderka znowu okazała się skarbnicą doskonałych smaków - cóż począć? ;-)
Konfiguracja owoców w tym cieście jest w zasadzie dowolna. A skoro mamy sezon na rabarbar i truskawki, to połączyłam oba smaki w doskonały i sprawdzony duet. Chociaż następnym razem wykorzystam czereśnie - zdążyłam w tym roku pochłonąć ich już dobre 5 kilogramów... I nie zamierzam przestać aż do końca krótkiego sezonu :D
Co będzie potrzebne?
(na blachę o wym. 33x23 cm)
Ciasto:
- 1 kg rabarbaru
- 1/2 kg truskawek (umytych, odszypułkowanych, przekrojonych na pół)
- 12 łyżek cukru
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 szklanki cukru-pudru
- 185 g masła
- 3 duże żółtka
- 1 łyżka gęstej kwaśnej śmietany
- kilka łyżek bułki tartej
Kruszonka:
- 125 g masła
- 185 g mąki pszennej
- 100 g cukru
- 2 opakowania cukru waniliowego (łącznie 32g)
+ piekarnik, malakser, blacha do ciasta
Jak to zrobić?
Ciasto:
Mąkę przesiewamy z cukrem pudrem do sporej miski. Do misy malaksera wsypujemy mieszankę mączno-cukrową, dodajemy masło pokrojone na kawałki, śmietanę oraz żółtka i malaksujemy do uzyskania jednolitej konsystencji. Z ciasta formujemy wałek, zawijamy w folię spożywczą i schładzamy w zamrażarce przez ok. pół godziny.
Oczywiście ciasto można zagnieść ręcznie. W takim wypadku do przesianej z cukrem pudrem mąki dodajemy masło i szybko wszystko siekamy. Dopiero po tym etapie dodajemy jajka oraz śmietanę i zagniatamy.
Piekarnik rozgrzewamy do 180ºC. Ciasto ścieramy na tarce o grubych oczkach wprost na blachę i wylepiamy nim jej dno. Podpiekamy do zezłocenia - ok. 15 min (może być dłużej, zależy od mocy piekarnika) po czym lekko studzimy.
Rabarbar myjemy i kroimy na plastry (do wypieków nie trzeba go obierać). Wrzucamy na patelnię razem z truskawkami, zasypujemy cukrem i podgrzewamy na średnim ogniu przez ok. 3 minuty, do czasu aż zosanie puszczony sok. Nadmiar soku odsączamy za pomocą sitka lub durszlaka (jednak nie wylewamy! - można zrobić z niego pyszny kompot, rozcieńczając wodą).
Odsączone truskawki i rabarbar układamy na przestudzone ciasto i posypujemy cienką warstwą bułki tartej.
Kruszonka:
Mąkę mieszamy z cukrem waniliowym i zwykłym cukrem. Masło topimy w rondelku i mocno podgrzewamy. Gorącym masłem zalewamy suche składniki i dokładnie mieszamy wszystko drewnianą łyżką.
Gotową kruszonką posypujemy ciasto.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180ºC przez ok. 30-40 minut.
Po wystudzeniu posypujemy cukrem-pudrem.
pieknie wygląda! :)
OdpowiedzUsuńDziękować!
UsuńA jak smakuje!!! :D
Urzekło nas, zapisujemy przepis! Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńPodzielcie się wrażeniami, jak już upichcicie ;-)
Mmm.. kuszące połączenie;)
OdpowiedzUsuńUroczy klimat zdjęć i pyszne ciasto :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuńpiękny blog :-) Serdecznie gratuluję i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚliczny blog i zdjęcia.
OdpowiedzUsuńSzalenie dziękuję za dodanie tego pysznego ciacha do mojej rabarbarowej akcji.
Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPyszności :)))
Po zobaczeniu zdjęcia ciasta nabrałam apetytu
OdpowiedzUsuń